Tu zima nie zaskoczy drogowców. Przygotowują się od sierpnia

Przygotowania do zimowego utrzymania trasy zaczęły się już w sierpniu 2025 roku. To wtedy rozpoczęto zapełnianie magazynów solą drogową – materiałem niezbędnym do zapobiegania oblodzeniom. W magazynach (zlokalizowanych wzdłuż autostrady w Mysłowicach–Brzęczykowicach oraz w Rudnie) zgromadzono około 6400 ton soli, co stanowi zabezpieczenie przed zbliżającymi się niskimi temperaturami i opadami.

Październik i listopad poświęcone były testom gotowości sprzętu oraz przeprowadzaniu inspekcji. Wszystkie te zabiegi mają na celu przygotowanie personelu i zasobów na różnorodne warunki pogodowe występujące zimą.

– Kryterium rozpoczęcia działań związanych z zimowym utrzymaniem nie stanowi liczba dni z ujemnymi temperaturami, lecz rzeczywisty stan nawierzchni – w szczególności temperatura jezdni, jej wilgotność, czyli czy jest sucha, czy mokra oraz wystąpienie opadów śniegu lub marznącego deszczu  – mówi Daniel Gryt, rzecznik prasowy Stalexport Autostrada Małopolska.

Skuteczne utrzymanie drogi w gotowości zimowej wymaga nie tylko wykorzystania soli, ale również zaangażowania odpowiednich zasobów ludzkich i sprzętu. Flota składa się obecnie z 10 nowoczesnych pojazdów ciężarowych wyposażonych w pługi i posypywarki, które będą wykorzystywane do zwalczania śliskości.

– Sprzęt przeznaczony do obsługi akcji zima w tym sezonie obsługiwać będzie 36 doświadczonych i odpowiednio przeszkolonych pracowników drogowych oraz kierowców obsługujących pojazdy zimowego utrzymania – dodaje rzecznik prasowy zarządcy autostrady.

Odcinek autostrady A4 Katowice – Kraków charakteryzuje się wyższym standardem zimowego utrzymania niż inne drogi krajowe. Zgodnie z wewnętrznymi wytycznymi, śnieg nie może zalegać na nawierzchni dłużej niż 2 godziny po ustaniu opadów. To zobowiązanie gwarantuje lepszą przejezdność w porównaniu do innych tras, gdzie czas ten może być dwukrotnie dłuższy.

Zarządca autostrady przypomina także o kampanii społecznej „Nie zderzakuj”, która ma na celu promowanie bezpiecznej odległości między pojazdami. W trudnych warunkach atmosferycznych szczególnie ważne jest, aby kierowcy zachowywali większy odstęp, minimalizując ryzyko wypadków.

– Aby zachować bezpieczny odstęp na autostradach i drogach szybkiego ruchu, należy utrzymywać odległość równą połowie wartości prędkości, z jaką się poruszamy, podanej w metrach. Na przykład, jadąc z prędkością 140 km/h, minimalny bezpieczny odstęp powinien wynosić 70 metrów – przypomina Daniel Gryt. – W złych warunkach pogodowych lub przy wysokiej prędkości należy zwiększyć odstęp, bo droga hamowania wydłuża się na mokrej czy śliskiej nawierzchni – dodaje.