GDDKiA ma cztery standardy utrzymywania dróg. Zimą piątym ogniwem są sami kierowcy

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad utrzymuje drogi w jednym z czterech standardów, w zależności od natężenia ruchu i znaczenia komunikacyjnego danej trasy.

– W pierwszym, najwyższym standardzie utrzymujemy ok. 5,5 tys. km dróg, a w drugim 11,2 tys. km – wylicza Szymon Piechowiak.

Trzeci standard dotyczy ok. 1,6 tys. km dróg, czwarty natomiast ok. 2,5 tys. dróg.

Jak tłumaczy GDDKiA, w pierwszym standardzie jezdnia jest odśnieżona na całej szerokości łącznie z poboczami utwardzonymi w taki sposób, że nie może występować warstwa zajeżdżonego śniegu. Po ustaniu opadów śniegu, śnieg luźny może zalegać do 4 godz., zaś błoto pośniegowe może występować do 6 godz. Objęte są nim drogi międzynarodowe i krajowe o bardzo dużym znaczeniu komunikacyjnym. 

Podobnie jest z drugim standardem. Jezdnia jest odśnieżana na całej szerokości, łącznie z poboczami utwardzonymi. Po ustaniu opadów śniegu, śnieg luźny może zalegać do 4 godz., zaś błoto pośniegowe i warstwa zjeżdżonego śniegu o grubości nieutrudniającej ruchu może występować do 6 godz. Objęte są nim drogi o dużym znaczeniu komunikacyjnym. 

Trzeci standard zakłada, że jezdnia jest odśnieżona na całej szerokości, a śliskość zimowa likwidowana na skrzyżowaniach z innymi drogami publicznymi utwardzonymi, na skrzyżowaniach z liniami kolejowymi, na odcinkach o pochyleniu >4 proc., na przystankach autobusowych oraz innych miejscach ustalonych przez GDDKiA. Śnieg luźny, warstwa zjeżdżonego śniegu o grubości utrudniającej ruch samochodów osobowych oraz zaspy mogą występować do 6 godz. od momentu ustaniu opadów śniegu. Objęte są nim drogi o mniejszym znaczeniu komunikacyjnym. 

Natomiast standard piąty dotyczy dodatkowych jezdni w ciągu drogi głównej utrzymywanej w standardzie od pierwszego do trzeciego. Jezdnię odśnieża się miejscach zasp (co najmniej jeden pas ruchu z wykonaniem mijanek) i posypuje na odcinkach z ruchem pojazdów. 

Niezależnie od standardów Szymon Piechowiak wskazuje, że przy pierwszych opadach, zaczyna się rola wszystkich użytkowników dróg.

– Koła przejeżdżających pojazdów mieszają sól drogową ze śniegiem, przyśpieszając reakcję chemiczną. Dlatego tak ważne jest korzystanie ze wszystkich pasów ruchu – im dłużej samochody unikają lewego pasa, tym później „uruchomi się” działanie soli drogowej. Podobnie jest po przejechaniu pojazdów do zimowego utrzymania, które odśnieżają całą szerokość jezdni i dodatkowo posypują ją solą – podkreśla rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Jak wskazuje, podczas opadów dalej pracują pługosolarki, i dodatkowo pługi zgarniają gromadzący się na drodze śnieg.

– Służby drogowe mogą tylko łagodzić skutki wyjątkowo trudnych warunków pogodowych, związanych z obfitymi opadami śniegu lub marznącego deszczu, ale nie są w stanie całkowicie im zapobiec. Gdy trwają intensywne opady śniegu, nie ma możliwości, aby jezdnia była czarna. Kilka minut po przejeździe pługu ponownie pokrywa się ona śniegiem – zaznacza Szymon Piechowiak.

I przypomina, że GDDKiA przyjmuje zgłoszenie od kierowców nie tylko dotyczące wypadków, zwierząt poruszających się pasem drogowym lub przedmiotów znajdujących się na jezdni, ale też trudnych warunków zimowych.

– Stale monitorujemy sytuację na naszej sieci dróg, również pod kątem opadów śniegu i na bieżąco zbieramy informacje o tym, w których miejscach tworzą się zatory lub dochodzi do spowolnienia ruchu. Informacje od kierowców są więc dla nas ważnym sygnałem, ale nawet jeżeli nie otrzymujemy od nich zgłoszeń, to służby wiedzą, w których miejscach potrzebne są najpilniejsze działania. Natychmiast na to reagujemy i w takie rejony w szczególności kierowany jest sprzęt do zimowego utrzymania dróg – zapewnia rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Zgłoszenia można przekazywać pod numerem 19 111 (informacja drogowa) oraz do Oddziałów i Rejonów GDDKiA. Ile osób korzysta z takiej możliwości?

– Nie prowadzimy takich statystyk – odpowiada Szymon Piechowiak.

W całym sezonie zimowym 2025/2026 GDDKiA ma w gotowości ponad 2100 pługosolarek i blisko 640 pługów, a także 288 magazynów soli.

– Przewidujemy, że w sezonie zimowym 2025/2026 zużytych może zostać: 335 tys. ton soli drogowej, 2,2 tys. ton chlorku wapnia, 25,5 tys. ton materiałów uszorstniających – podsumowuje przedstawiciel Dyrekcji.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad utrzymuje ok. 18 tys. km dróg krajowych, a z uwzględnieniem jezdni dodatkowych, np. dróg serwisowych, jest to ponad 21 tys. km.