Luksusowy apartament tańszy niż mieszkanie w Polsce. Inwestorzy ruszyli

Ras Al Khaimah (RAK), oddalony o godzinę drogi od Dubaju, przeistacza się w gorący punkt inwestycyjny. Dzięki planowanej budowie największego na świecie kasyna w ramach kompleksu Wynn Resort, region zyska na znaczeniu. Otwarcie kasyna zaplanowane jest na 2027 rok i ma kosztować 3,9 miliarda dolarów, co zmieni regionalną turystykę.

– Ras Al Khaimah ma zamiar przyciągać klientów przez cały rok, a inwestorzy już teraz obserwują stały wzrost wartości nieruchomości. Polacy bardzo szybko dostrzegli potencjał tego miejsca – mówi Rafał Ślebioda, founder w Dubai Broker, firmie specjalizującej się w obsłudze polskich inwestorów zainteresowanych rynkiem nieruchomości w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. – Widzimy coraz większe zainteresowanie zakupami w RAK, gdzie inwestorzy chcą wejść na rynek z wyprzedzeniem, zanim powstający kompleks zacznie generować pełne zyski z turystyki premium. Dla wielu z nich to strategiczny moment, by zabezpieczyć lokalizację, której wartość w kolejnych latach może znacząco wzrosnąć. W 2024 roku tutejsze lotnisko obsłużyło ponad 661 tysięcy podróżnych, co oznacza wzrost o 28% rok do roku. Do 2027 roku przepustowość portu ma sięgnąć 2 milionów pasażerów rocznie. To jeden z wielu sygnałów, że Ras Al Khaimah rośnie na mapie turystycznej regionu.

Raport opublikowany przez Savills, „Ras Al Khaimah – UAE’s Most Accessible Beachfront Market”, wskazuje, że ceny za metr kwadratowy wynoszą tu około 8 500–9 000 zł, co stanowi nawet o 40–50% mniej niż w Dubaju. W 2025 roku w pierwszym kwartale zawarto ponad 1 300 transakcji sprzedaży nieruchomości o wartości 2,4 miliarda AED, a ceny zwiększyły się średnio o 20% w ujęciu rocznym. Przyciąga to również znane marki hotelowe, takie jak Four Seasons i Hard Rock Hotel, które realizują swoje projekty w tym emiracie.

Inwestorzy z Polski coraz częściej interesują się nieruchomościami w Umm Al Quwain (UAQ), regionie znacznie cichszym i spokojniejszym niż Dubaj. Mimo to, ten niewielki emirat oddalony zaledwie o 40 minut jazdy od Dubaju, oferuje długą na całą długość kraju plażę, a ceny luksusowych mieszkań nad brzegiem morza zaczynają się tam już od około 1 100 000 zł.

– To obecnie jedno z najbardziej niedocenianych miejsc w Emiratach – mówi Rafał Ślebioda. – Wysoki standard, przestrzeń i bezpośredni dostęp do plaży sprawiają, że wielu klientów wybiera UAQ jako alternatywę dla Dubaju.

Abu Dhabi, stolica Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA), również odnotowuje wzrost zainteresowania ze strony inwestorów. Miasto umiejętnie łączy luksus z ambicjami kulturalnymi, między innymi dzięki takim projektom jak Louvre Abu Dhabi. W budowie są też inne znaczące muzea, jak Guggenheim Abu Dhabi i Zayed National Museum. Dodatkowo wyspy takie jak Yas Island, z atrakcjami pokroju toru Formuły 1 czy parków Ferrari World i Warner Bros World, corocznie przyciągają turystów.

Z drugiej strony, jako stolica kraju, Abu Dhabi oferuje stabilność oraz spokojniejsze tempo życia, co cenią inwestorzy poszukujący długoterminowych inwestycji o niskim ryzyku.

Zjednoczone Emiraty Arabskie pozostają jednym z najbardziej atrakcyjnych kierunków inwestycyjnych dla Polaków. Przyciągają brakiem podatku od nieruchomości i wynajmu, stabilną gospodarką oraz wysokimi stopami zwrotu z inwestycji.

Bezpieczeństwo transakcji gwarantuje Dubai Land Department, nadzorujący cały proces zakupu i przenoszenia własności. Co więcej, inwestorzy w Emiratach kupują gotowy produkt – w pełni wykończony apartament z dostępem do infrastruktury resortowej, plaży, siłowni, stref rekreacyjnych oraz usług concierge.

Dubaj nadal pozostaje sercem regionalnego rynku nieruchomości. Prognozy mówią, że do 2040 roku jego populacja wzrośnie do 5,8 miliona mieszkańców, a już w 2025 roku liczba ludności przekroczy 20 milionów.