https://e-budownictwo.pl
reklama

Nowa „waluta” na rynku nieruchomości? Ten czynnik jest ważny dla niemal połowy Polaków

Katarzyna Laszczak
Opracowanie:
Jakość relacji sąsiedzkich bezpośrednio wpływa na ogólne poczucie szczęścia.
Jakość relacji sąsiedzkich bezpośrednio wpływa na ogólne poczucie szczęścia. fot. 123rf.com
Coraz więcej Polaków szuka w miejscu zamieszkania nie tylko dobrego standardu, ale też poczucia wspólnoty. Z raportu Otodom wynika, że 49% mieszkańców uznaje możliwość nawiązania nowych znajomości za ważny powód przeprowadzki. Mieszkanie staje się dziś nie tylko inwestycją w metry, ale w relacje, które stają się nową „walutą”.

Spis treści

Czym jest sąsiedztwo według Polaków?

Najnowsze dane pochodzące z raportu Otodom „Szczęśliwy dom. Zróbmy sobie razem... szczęśliwe sąsiedztwo" ukazują, że tylko 27% mieszkańców Polski wiąże pojęcie sąsiedztwa wyłącznie z fizycznym otoczeniem. Dla prawie 58% sąsiedztwo to ludzie mieszkający w pobliżu, co podkreśla, że relacje międzyludzkie są równie istotne jak geograficzna bliskość.

Drobne codzienne gesty, takie jak pozdrowienia czy krótkie rozmowy na klatkach schodowych, są najczęstszymi formami kontaktu z sąsiadami, o czym wspomina 63% respondentów. Tradycyjnie, to dzieci były łącznikiem między sąsiadami, ale obecnie ich miejsce zajmują inne formy wspólnej aktywności, np. regularne spacery z psami. Co piąta osoba przyznaje, że dzięki takim codziennym interakcjom łatwiej utrzymuje kontakt z sąsiadami.

– Dom to znacznie więcej niż cztery ściany chroniące nas przed zgiełkiem świata. To ludzie obok i relacje, które budują nas jako sąsiadów, mieszkańców, wspólnotę. Z tego przekonania zrodziło się pytanie, które otwiera nasz raport: jakimi sąsiadami chcemy być i w jakim sąsiedztwie chcemy żyć? Bo sąsiedztwo nie dzieje się przypadkiem – powstaje tam, gdzie są otwartość i gotowość do wyjścia poza własne mieszkanie. Jako ludzie lubimy niezależność, ale trudno o poczucie pełni bez społecznego zakorzenienia. W końcu chcemy być sami, ale nie samotni. A to wymaga działania. Choć pamiętajmy, że budowanie „szczęśliwego sąsiedztwa” to nie tylko kwestia dobrej woli jednostek. To także odpowiedzialność deweloperów, zarządców, lokalnych władz i społeczników – wyjaśnia Anna Adrian, head of marketing w Otodom, inicjatorka projektu badawczo-społecznego „Szczęśliwy dom”.

Szczęśliwe sąsiedztwa a codzienne życie

Według założeń Otodom, dobre sąsiedztwo nie opiera się jedynie na przestrzeni, ale na relacjach, które przyczyniają się do stworzenia szczęśliwej społeczności. Z badania wynika, że podstawowe cechy dobrego sąsiada to uprzejmość, życzliwość i szacunek, co podkreśla 59% ankietowanych. Gotowość do pomocy jest ważna dla 46%, a dla 36% – poszanowanie ciszy i spokoju.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zaskakujące jest, że jakość relacji sąsiedzkich bezpośrednio wpływa na ogólne poczucie szczęścia. Osoby, które pozytywnie oceniają wsparcie ze strony sąsiadów, raportują średni poziom szczęścia na poziomie 8,0 w skali od 1 do 10. W przypadku braku wsparcia ten wynik spada do 6,3.

Zuzanna Skalska podkreśla, że:

– Jedyne, co musimy zrobić, to zaangażować siebie i innych w życie naszych miast i miasteczek – zachęcać do udziału, dołączenia i doświadczenia przemiany. A tej przemiany nie da się kupić za żadne pieniądze, tak jak nie można kupić szczęścia.

Ekspertka dodaje:

– W ostatnich dekadach niemal zapomnieliśmy o samej idei szczęścia, zastępując ją innymi słowami na „s” – sukcesem, satysfakcją czy samorealizacją. Tymczasem w krajach skandynawskich, szczególnie w Finlandii, szczęście rozumiane jest inaczej – jako stan równowagi. Finowie mówią, że to miejsce pomiędzy „za mało” a „za dużo”. Być może właśnie przyjaźń z sąsiadem jest tą odrobiną szczęścia, której wszyscy szukamy.

Przeszkody w budowaniu wspólnoty

Pomimo chęci życia w zgranej społeczności, rzeczywistość pokazuje, że aż 43% Polaków nie angażuje się w działania sąsiedzkie. Dla 35% główną przeszkodą jest brak czasu, a co czwarta osoba nie potrafi wskazać konkretnej przyczyny. Co więcej, blisko połowa osób odczuwa brak liderów zdolnych ożywić lokalne inicjatywy.

Podstawą silnych relacji sąsiedzkich jest poczucie bezpieczeństwa i zaufania, ważne dla 43% mieszkańców.

Gdy czujemy się bezpieczni, łatwiej otwieramy się na kontakty z innymi. Bezpieczeństwo to równie ważny element przy przeprowadzce, choć często niedoceniany wobec dostępności usług czy ceny nieruchomości – zauważa Agata Stachowiak z Otodom.

Eksperci wskazują na pewien paradoks, jaki jest związany z zamkniętymi osiedlami:

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że bramy i monitoring zapewniają bezpieczeństwo, a więc – szczęście mieszkańców. Jednak, jeśli spojrzymy w perspektywie długoterminowej, widzimy coś innego: to, co dziś interpretujemy jako komfort i spokój, jutro może okazać się źródłem izolacji i fragmentacji społecznej – zauważa Rafał Kołodziej, strateg i badacz z Greenhat, Futures Thinking Group.

To ważne spostrzeżenie, zwracające uwagę na to, że przyszłość urbanistyki i projektowania osiedli nie leży w budowaniu kolejnych barier, lecz w tworzeniu miejsc, które sprzyjają relacjom i poczuciu wspólnoty.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na e-budownictwo.pl E-budownictwo