Rynek napędzany przez zmiany makroekonomiczne
Na koniec czerwca na polskim rynku dostępnych było 23,1 tysiąca ofert najmu, co stanowiło spadek o 6 procent w porównaniu do 2022 roku oraz o 3 procent w zestawieniu z majem bieżącego roku. Jeszcze bardziej znaczący był spadek liczby nowych ogłoszeń, które opublikowano jedynie niespełna 16 tysięcy, co oznacza 24-procentowy spadek w skali roku – wynika z raportu Otodom.
Eksperci wskazują, że jednym z kluczowych czynników tego trendu były zmiany w polityce pieniężnej, które zaskoczyły rynek.
– Obniżki stóp procentowych zaczynają wpływać na decyzje właścicieli mieszkań, którzy coraz częściej rozważają zakończenie wynajmu i wystawienie lokali na sprzedaż. Dla wielu z nich to może być idealny moment – przy rosnącej zdolności kredytowej kupujących i spodziewanej odbudowie popytu. Już w maju 2025 liczba zakończonych ogłoszeń sięgnęła 23,7 tys., a część z nich mogła być przygotowaniem gruntu pod transakcję sprzedaży – komentuje Milena Chełchowska z Otodom.
– Można przypuszczać, że lipcowa obniżka może zadziałać podobnie, skutkując skróceniem czasu emisji ofert najmu i wzrostem liczby zamkniętych ogłoszeń, przekraczającym typowe sezonowe wartości – dodaje.
Zmiany w podaży i popycie na rynku najmu
Raport podkreśla, że 65 procent oferty najmu w Polsce koncentruje się w siedmiu największych miastach kraju. Pomimo malejącej liczby ofert w wielu rejonach, w Bydgoszczy odnotowano 8-procentowy wzrost liczby dostępnych mieszkań, a najsilniejsze spadki dotknęły Olsztyn (–25 procent) oraz Poznań (–12 procent).
Średni czas publikacji ogłoszenia najmu skrócił się do 20 dni, co jest wynikiem zarówno sezonowych zmian, jak i reakcji rynku na obniżki stóp procentowych.
– Choć zmiany są na razie niewielkie, decyzje RPP mogą zapoczątkować trwałe przesunięcia na rynku najmu. Niższy koszt pieniądza stymuluje rynek kredytów hipotecznych, co w perspektywie miesięcy może wyhamować popyt na najem. Jeśli więcej osób zdecyduje się na zakup mieszkania zamiast wynajmu, presja na rynku najmu może zelżeć, a ceny wynajęcia mieszkania ustabilizować się lub nawet lekko spaść. Należy jednak pamiętać, że taki efekt zależy od skali obniżek i działa z pewnym opóźnieniem – podkreśla Milena Chełchowska.
Różnice regionalne i ceny wynajmu
Czerwiec przyniósł również ożywienie po stronie popytu: użytkownicy Otodom wygenerowali 370 tysięcy odpowiedzi na ogłoszenia, co oznacza wzrost o 12 procent miesiąc do miesiąca i o 8 procent rok do roku.

Średnia cena najmu mieszkania wynosiła 3611 złotych, a stawka za metr kwadratowy utrzymywała się na poziomie 71 złotych. Najniższe ceny za wynajem zanotowano w Białymstoku (2069 zł), a najwyższe w stolicy kraju - Warszawie (4961 zł). W perspektywie miesięcznej wzrosty cen za wynajem miały miejsce w Trójmieście (2,5 procent) i Łodzi (2,4 procent), natomiast spadki w Szczecinie (1,7 procent) oraz Rzeszowie (1,2 procent).
Analizując zmiany roczne, czynsze najbardziej podrożały w Olsztynie (12,8 procent), Zielonej Górze (9,6 procent) i Bydgoszczy (9,3 procent), podczas gdy obniżki zaobserwowano w Katowicach (1,6 procent) oraz Białymstoku (0,6 procent).
źródło: PAP