Wzrost cen mieszkań w największych miastach
Zgodnie z danymi z Barometru Cen Mieszkań portalu Tabelaofert.pl, w kwietniu 2025 roku średnia cena mieszkań wzrosła do 14 080 zł za metr kwadratowy, co stanowi wzrost o 0,7 proc. w porównaniu do marca. Choć miesięczny wzrost wydaje się niewielki, jest to największy wzrost od początku roku, co może wskazywać na narastającą presję kosztową po stronie podaży.
– Wzrosty cen mieszkań wyhamowały kilka miesięcy temu. Było to wynikiem wprowadzenia dużej oferty nowych mieszkań – deweloperzy mimo spadku sprzedaży w dalszym ciągu rozpoczynali budowy nowych inwestycji – wskazała główna analityczka Tabelaofert Ewa Palus.
Wzrost cen mieszkań jest zróżnicowany w zależności od regionu. W Bydgoszczy ceny wzrosły o 3 proc. do 11 321 zł za metr kwadratowy, a w Lublinie i Szczecinie o 2 proc, osiągając odpowiednio 12 304 zł i 13 218 zł za metr kwadratowy. Kraków był jedynym z większych rynków, gdzie ceny spadły o 1 proc do 16 202 zł za metr kwadratowy.
Spadki i korekty cenowe
W kwietniu skala korekt cenowych wyraźnie zmalała. Liczba mieszkań, których ceny zostały obniżone w cennikach deweloperów, spadła o 18,4 proc. w porównaniu do marca. – To zauważalna zmiana, zwłaszcza że w poprzednich miesiącach tempo przecen było zdecydowanie wyższe. Choć presja na utrzymywanie promocji i rabatów wciąż istnieje, deweloperzy rzadziej decydowali się na oficjalne korekty cenników – zauważyła Palus.
Mimo zmniejszenia liczby przecen, dane za kwiecień pokazują spadki sprzedaży o 19 proc. w porównaniu do marca. To może sugerować, że rynek wciąż boryka się z wyzwaniami związanymi z popytem.
Regionalne różnice w cenach
Analizując dane rok do roku, największy wzrost cen odnotowano w Aglomeracji Śląskiej, gdzie ceny wzrosły o blisko 20 proc., osiągając 11 516 zł za metr kwadratowy. W Trójmieście ceny wzrosły o ponad 10 proc do 15 468 zł, a w Bydgoszczy o 14,1 proc. do 11 321 zł.

– Spadek ten to efekt rozpoczęcia nowych inwestycji w mniej popularnych lokalizacjach, co obniżyło wartość średnią dla całego miasta – wyjaśniono.
W Poznaniu i Warszawie ceny rosły najwolniej, odpowiednio o 2,7 proc. i 4,5 proc. Łódź była jedynym z głównych rynków, gdzie ceny spadły o około 2 proc. do 11 267 zł za metr kwadratowy. – To efekt wysokiej podaży i utrzymującej się presji konkurencyjnej – wyjaśniono.
Polityka mieszkaniowa w cieniu kampanii wyborczej
Eksperci zwracają uwagę, że kampania związana z wyborami prezydenckimi nie wnosi wiele do dyskusji o polityce mieszkaniowej. Tematy związane z dostępnością mieszkań czy rozwojem budownictwa społecznego pojawiają się rzadko i są omawiane w sposób fragmentaryczny.
– Nie każdy kandydat zawarł w swoim programie punkty dotyczące mieszkalnictwa, co tylko potwierdza, że sektor ten pozostaje w cieniu ważniejszych, z punktu widzenia kampanii, tematów – dodali, wskazując, że jednym z nielicznych tematów mieszkaniowych, który przebija się w kampanii, jest podatek katastralny.
Nowe regulacje dla deweloperów
Pod koniec kwietnia Sejm uchwalił ustawę zobowiązującą deweloperów do prowadzenia stron internetowych, na których mają być podawane ceny mieszkań od początku sprzedaży do jej zakończenia. Deweloperzy będą musieli informować o wszystkich zmianach cen i dodatkowych kosztach zakupu.
– Od mierzenia temperatury nikomu gorączka nie spadła. Ceny będą jawne, co ułatwi orientację kupującym, ale nie należy się spodziewać, że sama transparentność przełoży się na obniżki. Rynek wciąż kształtują czynniki ekonomiczne: koszty finansowania, dostępność kredytów oraz struktura podaży – skomentował założyciel portalu Tabelaofert.pl Robert Chojnacki.
Jeżeli ustawa wejdzie w życie w obecnym kształcie, deweloperzy będą mieli dwa miesiące na dostosowanie się do nowych wymogów. W przypadku niezastosowania się do obowiązku, deweloperzy mogą być skontrolowani przez UOKiK i ukarani grzywną.
źródło: PAP