Spis treści
Program "Klucz do mieszkania" - nowe możliwości czy zagrożenie?
Ministerstwo Rozwoju i Technologii, kierowane przez Krzysztofa Paszyka, zaprezentowało 13 lutego nowy program mieszkaniowy "Klucz do mieszkania". Program ten ma na celu wsparcie osób potrzebujących w zakupie własnego mieszkania poprzez rządowe dopłaty. Już teraz na rynku pojawiają się pierwsze oferty mieszkań z możliwością skorzystania z tego wsparcia, co wywołuje mieszane reakcje wśród ekspertów.
Robert Chojnacki, założyciel portalu Tabelaofert.pl, cytowany przez "Rzeczpospolitą", zauważa, że program ten może być szczególnie atrakcyjny dla flipperów, którzy odczuli ostatni spadek cen mieszkań.
- Ostatni spadek cen mieszkań postawił w trudnej sytuacji spekulantów, którzy kupowali najtańsze mieszkania kiepskiej jakości - powiedział gazecie Robert Chojnacki. - Słabo się wynajmują, a kupujących brak. Rząd rzuca koło ratunkowe tej grupie - ocenił.
Jednak nie wszyscy eksperci podzielają ten pogląd. Aleksandra Skirmuntt z Maxon Nieruchomości uważa, że wpływ flipperów na rynek może być ograniczony.
- Trudno jednak sądzić, by w rękach flipperów było wiele mieszkań - stwierdziła Aleksandra Skirmuntt.
Rynek wtórny w uprzywilejowanej pozycji?
Agnieszka Dąbrowska, dyrektor franczyzy Freedom Nieruchomości, zwraca uwagę na potencjalne korzyści dla rynku wtórnego. Jej zdaniem, na pierwszy rzut oka rynek wtórny może znaleźć się w uprzywilejowanej pozycji dzięki nowemu programowi.
- W takich lokalizacjach mogą to być nieruchomości wymagające remontu - ocenia ekspertka w rozmowie z "Rz". Dodaje również, że "jeśli program ma być skierowany do osób potrzebujących, spełniających dodatkowe kryteria dochodowe, pojawia się wątpliwość, czy będą one dysponowały pieniędzmi na remonty".
Dąbrowska podkreśla, że ryzyko wzrostu cen istnieje przede wszystkim w mniejszych miastach, gdzie ceny mieszkań oscylują wokół 6-7 tys. zł za metr kwadratowy, a limit cenowy wynosi 10 tys. zł za metr kwadratowy. W takich miejscach program może znacząco wpłynąć na rynek.
Deweloperzy również skorzystają?
Paweł Grabowski z trójmiejskiej agencji BIG Property zauważa, że program "Klucz do mieszkania" może przynieść korzyści nie tylko kupującym, ale także deweloperom.

- Część sprzedających mieszkania na rynku wtórnym zdecyduje się na zakup nowych na rynku pierwotnym - uważa ekspert.
Taka sytuacja może przyczynić się do ożywienia rynku pierwotnego, co z kolei może wpłynąć na wzrost cen nowych mieszkań. Deweloperzy mogą zyskać nowych klientów, którzy dzięki rządowym dopłatom będą mogli pozwolić sobie na zakup nowego lokum.
Źródło: PAP