Od początku roku do BGK trafiły wnioski o dopłaty na łączną kwotę prawie 142 mln zł, z czego najwięcej, bo ok. 110 mln zł dotyczy pieniędzy, które mają zostać wypłacone jeszcze w tym roku. Łącznie z puli 715 mln zł przeznaczonych w ustawie na 2015 r. zarezerwowane zostało już 246 mln zł, czyli ponad jedna trzecia, a jednocześnie więcej niż zostało wykorzystanych w całym 2014 r.
Pieniędzy w budżecie MdM-u na 2015 rok nie zabraknie
Aby tak się stało, każdego miesiąca BGK musiałby podpisywać umowy kredytowe na kwotę 58,6 mln zł. Tymczasem w najlepszych miesiącach zarezerwowana kwota jeszcze nigdy nie przekroczyła 40 mln zł. Dodatkowo w drugiej części roku coraz więcej będzie wniosków na wypłatę w kolejnych latach, bowiem dofinansowanie w ramach MdM jest wypłacane deweloperowi z ostatnią transzą płatności za mieszkanie. Zatem to od harmonogramu płatności zależy z jakiej puli zostaną wypłacone pieniądze. Niektóre składane dziś wnioski zostaną uruchomione dopiero w 2016 lub 2017 roku.
Ożywienie na rynku mieszkaniowym Łagodna zima przyczyniła się do ożywienia na rynku. Widać to z jednej strony po wynikach MdM, a z drugiej w statystykach. W pierwszym kwartale 2015 roku deweloperzy rozpoczęli budowę 16,4 tys. mieszkań (dane Głównego Urzędu Statystycznego). To wynik o 8 proc. lepszy od uzyskanego w analogicznym okresie rok wcześniej. Firmy, widząc zainteresowanie programem MdM, starają się dopasować do popytu i rozpoczynają nowe inwestycje, które spełniają warunki zapisane w ustawie.
Kwietniowa aktualizacja limitów cenowych dla programu dopłat nie przyniosła znaczących zmian. Wskaźniki te mają decydujące znaczenie dla dostępności programu w danej lokalizacji, bo tylko na mieszkania w cenie poniżej limitu można otrzymać dopłatę. Problem polega na dużej rozbieżności tego, jak limity prezentują się z cenami mieszkań na rynku pierwotnym w poszczególnych miastach. W Gdańsku, Katowicach, Warszawie i Wrocławiu limit jest o 14–16 proc. niższy od cen na rynku, w Krakowie i Rzeszowie o 20–22 proc., a w Olsztynie przewyższa on realne ceny o 15 proc.
Kto może skorzystać z dopłaty w ramach programu MdM?
Limit cenowy nie jest jednak jedynym kryterium, jakie należy spełnić, by otrzymać rządową dopłatę. Nieruchomość powinna jeszcze spełniać warunek powierzchniowy (75 mkw. dla mieszkań i 100 mkw. dla domów – o 10 mkw. więcej w przypadku rodziców z co najmniej trójką dzieci), a przede wszystkim pochodzić z rynku pierwotnego. Ważne, by nieruchomość była kupowana na kredyt w złotych rozliczony na co najmniej 15 lat i w kwocie odpowiadającej co najmniej połowie ceny nabywanej nieruchomości. O dofinansowanie mogą ubiegać się zarówno single, jak i małżeństwa, z pomocy skorzystać można bez względu na to, czy wychowuje się dziecko. Program jest kierowany do osób, które nie były wcześniej właścicielami nieruchomości mieszkalnej i nie mają więcej niż 35 lat (w przypadku małżeństwa wystarczy, by ten ostatni warunek spełniało jedno z małżonków).
Porównanie cen transakcyjnych mieszkań z limitami w programie Mieszkanie dla Młodych w wybranych miastach Polski

Będą zmiany w MdM Tymczasem potencjalni klienci coraz bardziej myślą o nadchodzących w programie zmianach, które mają ułatwić dostęp do pieniędzy rodzinom wielodzietnym i zwiększyć kwoty dofinansowania dla nich. Klienci tacy nie będą musieli spełniać warunku pierwszego mieszkania, dostaną też procentowo wyższe dopłaty. Przykładowo, rodzina z trójką dzieci kupująca w Warszawie 70-metrowe mieszkanie dziś może dostać prawie 45 tys. zł dofinansowania, a po zmianach ma to być niemal 118 tys. zł. Wejście w życie nowelizacji ustawy jest spodziewane na przełomie drugiego i trzeciego kwartału br.
Skąd biorą się limity cenowe w Mieszkaniu dla Młodych?
Do wyznaczenia limitów wykorzystuje się wskaźniki przeliczeniowe kosztu odtworzenia metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych w danej gminie. Wskaźniki te publikowane są przez wojewodów. Do obliczeń brana jest średnia arytmetyczna z dwóch ostatnich odczytów wskaźnika (zmienia się on co sześc miesięcy). Limit cenowy w Mieszkaniu dla Młodych jest tą średnią powiększoną o 10 procent.
Wskaźniki są inne dla siedzib wojewodów i sejmików samorządowych oraz inne dla reszty województwa. Wyjątkiem są gminy sąsiadujące z miastami wojewódzkimi, gdzie pod uwagę brana jest średnia arytmetyczna z limitu dla stolicy województwa i reszty województwa. Z zastrzeżeniem jednak, że nie może to wskaźnik ten nie może być wyższy o więcej niż 20 procent od limitu w pozostałych gminach.







