Spis treści
- Indyjski import płytek ceramicznych rośnie w siłę, a Europa zmaga się z ograniczeniami
- Branża walczy o wyrównanie szans na rynku i ochronę miejsc pracy
- Konieczne jest wprowadzenie ponad 70% poziomu ceł
- Niepewna przyszłość polskiej branży ceramicznej
- Jakość płytek z importu jest deklarowana, ale nie jest weryfikowana
Indyjski import płytek ceramicznych rośnie w siłę, a Europa zmaga się z ograniczeniami
Import płytek ceramicznych z Indii do Polski w ostatnich latach rośnie w tempie, które wyraźnie zmienia układ sił na rynku. Polska, której zakłady mają łączną zdolność produkcyjną rzędu ok. 130 mln mkw. rocznie, jest ważnym producentem płytek w Europie, jednak skala rodzimej produkcji blednie przy dynamice obserwowanej w Indiach. Tamtejszy sektor ceramiczny należy do jednych z największych na świecie: według najnowszych danych produkcja płytek w Indiach przekracza 2 miliardy mkw. rocznie, a same moce wytwórcze rosną z roku na rok – w latach 2021-2023 produkcja wzrosła o kolejne 27,9% wynika z raportu „Ceramic Tile from India” opracowanego przez United States International Trade Commission z czerwca 2025 r.
Polska i szerzej – europejska – branża płytek ceramicznych, zmaga się z wieloma ograniczeniami, związanymi z koniecznością przestrzegania szeregu norm jakościowych, dotyczących warunków pracy, czy ograniczeń środowiskowych, które nie obowiązują w Indiach oraz innych krajach azjatyckich. Ważną kwestią są także ceny energii i gazu w Polsce, znacząco podnoszące koszty produkcji.
Jednocześnie na wyroby indyjskie – choć obowiązują ceny antydumpingowe ustalone w 2023 r. – pozostają one na stosunkowo niskim poziomie – od 6,7% do 8,7%. Tymczasem cło na płytki chińskie to ponad 70%, co skutecznie ograniczyło agresywny import z tego rynku.
Branża walczy o wyrównanie szans na rynku i ochronę miejsc pracy
Przedstawiciele branży, czyli Polska Unia Ceramiczna (PUC; zrzeszająca największych producentów płytek: Ceramikę Paradyż, Grupę Cerrad, Grupę Cersanit, Grupę Końskie, Marazzi Poland oraz Grupę Tubądzin) z Ogólnopolską Federacją Przedsiębiorców i Pracodawców Przedsiębiorcy.pl już ponad rok temu, bo w październiku 2024 r. wystosowała apel i prośbę do premiera Donalda Tuska o współpracę i wsparcie w zakresie obrony polskiego rynku producentów płytek ceramicznych.
Ten temat nabrał dodatkowego znaczenia w kontekście tego, że do końca 2025 roku ma zostać zawarta umowa o wolnym handlu (FTA) między Unią Europejską i Indiami, która jest częścią zacieśniania strategicznego partnerstwa z tym państwem.
Do tej sytuacji nawiązał europoseł Dariusz Joński (KO) w swoim niedawnym wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego (7.10.2025 r.), w którym podkreślił brak możliwości konkurowania polskich i europejskich producentów z indyjskimi. Zaznaczył, że Indie sprzedają płytki po 5 euro, tymczasem w Polsce, we Włoszech, czy we Francji koszt wyprodukowania takiej płytki to 13-14 euro. D. Joński zwrócił uwagę na konieczność nałożenia ceł antydumpingowych, analogicznych do tych obowiązujących Chiny i zaapelował o wyrównanie szans na rynku i ochronę miejsc pracy.
– Bardzo się cieszę z tej umowy strategicznej z Indiami, ale chciałbym jednocześnie zaapelować, żebyśmy zabezpieczyli interesy europejskie i krajów Unii Europejskiej – powiedział europoseł.
W Polsce same spółki zrzeszone w PUC zatrudniają ok. 5 000 pracowników, a łącznie z siecią kooperujących z nimi partnerów zapewniają ok. 60 000 miejsc pracy. Natomiast uwzględniając cały łańcuch dostaw i dystrybucji zatrudnienie znajduje ok. 100 000 osób.
Konieczne jest wprowadzenie ponad 70% poziomu ceł
O tym, jak wygląda aktualna sytuacja branży płytek ceramicznych, jakie są możliwości działań i ochrony przed agresywną konkurencją, rozmawiamy z dr Ferdynandem Gackim, prezesem Polskiej Unii Ceramicznej oraz dyrektorem spółki Ceramika Paradyż.
E-budownictwo.pl: Jak wygląda sytuacja po roku od apelu branży dotyczącego przeciwdziałania agresywnemu importowi płytek ceramicznych?
Dr Ferdynand Gacki: Obecnie nadal znajdujemy się pod presją agresywnego i zwiększającego się importu płytek ceramicznych z Indii do Polski i Unii Europejskiej. W obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się branża ceramiczna, niezbędnym działaniem jest jak najszybsze wprowadzenie ceł antydumpingowych przez Komisję Europejską na importowane płytki ceramiczne spoza UE, a w szczególności z Indii na teren UE, w tym Polski, bądź zastosowanie innych systemowych rozwiązań. Dlatego też, w ramach tego działania istnieje potrzeba natychmiastowego, silnego wsparcia Ministerstwa Rozwoju i Technologii jako strony polskiej przed Komisją Europejską (KE). W 2024 roku sprzedano w Polsce ok. 50 milionów mkw. płytek, w tym ok. 11 mln mkw. płytek z Indii, co stanowi ponad 20% udział w krajowym rynku sprzedaży. Potrzebne są natychmiastowe regulacje systemowe, chroniące rynek UE, w tym rynek Polski.
Mając na względzie zabezpieczenie rynku wewnętrznego Unii Europejskiej przed nieuczciwą konkurencją ze strony importerów sprowadzających płytki ceramiczne spoza Unii Europejskiej względem produktów wytwarzanych na terenie Unii Europejskiej, europejski przemysł płytek ceramicznych wystosował apel do KE o prowadzenie nowych, adekwatnych środków do walki z niesprawiedliwą konkurencją na poziomie UE i jak najszybsze wprowadzenie ponad 70% poziomu ceł chroniących europejskich producentów (podobnych do ceł nakładanych na produkty chińskie) lub innych możliwych działań zwiększających barierę w imporcie płytek ceramicznych z Indii i innych krajów azjatyckich do UE.
Jakie inne rozwiązania, poza zwiększeniem cła, przyniosłyby pozytywny skutek?
Do tych innych możliwych działań z pewnością można zaliczyć graniczny podatek węglowy (CBAM), jako nowy instrument ochrony klimatu, który ma na celu zredukowanie emisji gazów cieplarnianych związanych z importem produktów do UE oraz zapewnienie równej konkurencji producentom z UE w porównaniu z producentami spoza UE. Założeniem tego rozwiązania jest rozwiązanie problemu wyprowadzenia emisji gazów cieplarnianych za granicę UE poprzez dodatkowe obciążenie importowanych produktów na podstawie ich śladu węglowego. Wprowadzenie wyżej wymienionego podatku ma pozwolić na wyrównanie kosztów związanych z emisją CO2 dla towarów importowanych do UE i towarów unijnych objętych systemem handlu uprawnieniami do emisji EU ETS.
Po zapoznaniu się z dokumentem pt.: „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiające mechanizm dostosowania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2”, oraz załącznikami rozporządzenia, należy stwierdzić, że dzisiaj to rozporządzenie nie obejmuje płytek ceramicznych.
Niepewna przyszłość polskiej branży ceramicznej
Jak państwo oceniają przyszłość branży płytek ceramicznych, jeśli sytuacja się nie zmieni?
Obecnie trwają rozmowy na temat umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a Indiami. Pytanie jest takie, jak UE chce zabezpieczyć producentów unijnych? Czy i jakie będą zapisy chroniące Polskich i unijnych producentów płytek ceramicznych? Jeżeli nic się nie zmieni, to przyniesie ona jak najbardziej negatywne skutki dla nas, włącznie z bankructwami polskich producentów płytek ceramicznych.
Od kilku lat jest zauważalny bardzo wysoki przyrost importu płytek ceramicznych z Indii na teren Polski i UE. Stało się to wyzwaniem dla branży płytek ceramicznych, gdyż wprowadzone w 9 lutego 2023 r. przez Komisję Europejską cła antydumpingowe na płytki ceramiczne pochodzące z Indii, ustalone na poziomie od 6,7% do 8,7% (stawki uzależnione od producenta eksportującego), nie zahamowały tego importu. W dalszym ciągu mamy do czynienia z jego wzrostem. Ponadto, kiedy obecnie Zachód staje po stronie zaatakowanej Ukrainy, wspomniane Indie korzystają z preferencyjnych cen na dostawy surowców energetycznych z Rosji. Okoliczności te powodują silne uprzywilejowanie producentów azjatyckich wobec wytwórców europejskich, czemu nie przeciwdziała ww. poziom wprowadzonych dotychczas ceł.
Dlatego też, po raz kolejny Europejska Federacja Producentów Płytek Ceramicznych (CET), której członkiem jest m.in. Polska Unia Ceramiczna – reprezentująca polskich producentów płytek ceramicznych – przygotowała i przekazała kolejną skargę w postaci wniosku do Komisji Europejskiej o ponowne zajęcie się cłami antydumpingowymi na płytki ceramiczne pochodzące z Indii, czyli o podwyższenie wyżej wymienionych stawek do poziomów, które będą przeciwdziałać nierównym warunkom konkurencyjnym na rynku wewnętrznym i zniwelują rozbieżność pomiędzy ceną produktów importowanych i produktów wytwarzanych na terytorium Unii Europejskiej, w tym w Polsce (…)
Należy nadmienić, że w lutym 2023 roku KE utrzymała i przedłużyła cła antydumpingowe powyżej 70%, na import płytek z Chin do UE. Ze względu na odmienną politykę UE wobec Indii, względem Chin, Komisja Europejska nie jest chętna na podwyższenie ceł antydumpingowych na płytki ceramiczne importowane z Indii z poziomu 7,8% na teren UE do poziomu powyżej 70% ceł, czyli na produkty z Chin. W tym temacie działania jej są wyjątkowo opieszałe.
Mówi się o imporcie z Indii. Czy zagraża nam też z jakiś innych kierunków?
Tak. Potencjalne kierunki zagrożenia to nadal kierunek azjatycki, który oprócz Chin, gdzie obecnie status mamy uregulowany (zastosowane cła powyżej 70% do 2029 r.) i omawianych Indii, to potencjalne zagrożenie „nadchodzi” z Wietnamu i Indonezji oraz Turcji i Ukrainy. Zagrożenie to wynika z rosnącej produkcji płytek ceramicznych w tych krajach i coraz śmielszej ekspansji ich wyrobów na świat, a w szczególności na rynek Unii Europejskiej.
Jakość płytek z importu jest deklarowana, ale nie jest weryfikowana
Jak wygląda kwestia jakości importowanych płytek? Również w kontekście norm europejskich?
Jakość płytek bezpośrednio przed zakupem jest trudna do zweryfikowania, ze względu na brak odpowiednich dokumentów (certyfikatów), potwierdzających ich jakość, deklarowaną przez producenta czy importera. Otóż, wszyscy producenci i importerzy płytek ceramicznych na terenie UE i spoza UE muszą podlegać zharmonizowanej, obligatoryjnej normie EN 14411, która to norma w swoim zakresie określa kryteria, jakie musi spełniać każdy producent i jego produkt, jeżeli chce wprowadzać do obrotu (sprzedaży) na terenie UE. Z tego powodu musi się poddać weryfikacji deklarowanych parametrów normowych, zawartych we wspomnianej wyżej normie i ponieść z tego tytułu koszty badań na terenie UE.
Każdy producent ma obowiązek wystawienia deklaracji właściwości użytkowych, w której to potwierdza tylko zasadnicze charakterystyki zgodności z normą EN 14411. Polscy producenci poddają się dobrowolnej certyfikacji na zgodność wyrobu z polską normą PN-EN 14411 oraz certyfikacji uprawniającej do oznaczania wyrobu znakiem bezpieczeństwa „B” w celu uwiarygodnienia jakości Klientom. Wykonywane są również badania dotyczące promieniotwórczości naturalnej płytek ceramicznych i uzyskiwane atesty higieniczne, potwierdzające możliwość zastosowania jako okładzinowe płytki np. w obiektach służby zdrowia, branży spożywczej czy pomieszczeniach higieniczno-sanitarnych. W ramach tych procedur certyfikacyjnych wyroby polskich producentów podlegają badaniom pełnym, wykonywanym w jednostkach certyfikujących (Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Ceramiki i Materiałów Budowlanych, Instytut Techniki Budowlanej).
Importerzy, wystawiając deklarację właściwości użytkowych, określają tylko część zasadniczych charakterystyk zawartych w załączniku ZA1 i ZA2 normy zharmonizowanej EN-14411:2012. Stoi to w sprzeczności z deklaracjami wystawianymi przez rodzimych producentów, gdyż w wystawianych dokumentach deklarowane są wszystkie zasadnicze charakterystyki. W przypadku braku deklaracji zasadniczej charakterystyki dla płytek importowanych instytucje państwowe upoważnione do kontroli (GUNB) pozbawione są możliwości ich sprawdzenia. Krajowi producenci poprzez wskazanie zasadniczych charakterystyk umożliwiają instytucjom kontrolującym ich możliwość potwierdzenia.
W związku z powyższym importerzy powinni poddać wyroby importowane na teren Polski badaniom, tak jak robią to polscy producenci. Wtedy otrzymaliby dokumenty w postaci certyfikatów, potwierdzających zgodność parametrów importowanych wyrobów z normą zharmonizowaną PN-EN 14411, a nie „tylko” deklarowania właściwości użytkowych w deklaracjach, bez potwierdzenia tych właściwości przez akredytowane laboratoria na terenie UE.









