https://e-budownictwo.pl
reklama

Nie pozwalają mu wykupić mieszkania. Dlaczego

Katarzyna Piojda
Marek JędrzejczakPan Jędrzejczak nie ukrywa: chciał wykupić mieszkanie po mamie i od razu je sprzedać
Marek JędrzejczakPan Jędrzejczak nie ukrywa: chciał wykupić mieszkanie po mamie i od razu je sprzedać fot. Andrzej Muszyński
– Chcę wykupić mieszkanie po mamie, za 2 procent, ale ratusz się nie zgadza – mówi Marek Jędrzejczak. A w urzędzie miasta ripostują: – To dlatego, że ten pan chciał je sprzedać zaraz po tym, jak stanie się właścicielem.

Sporny lokal to 2-pokojowe, 34-metrowe mieszkanie przy ul. Abrahama 5 na Błoniu w Bydgoszczy. Nieruchomość należy do zasobów miasta. Pan Marek jest w niej zameldowany, ale nie mieszka tam.

2 pokoje za 2700 złotych

– W marcu zmarła mama. Chciałem wykupić po niej lokum z bonifikatą 98-procentową, za 2700 złotych. Istnieje możliwość, bo obowiązuje uchwała Rady Miasta – opowiada M. Jędrzejczak. – Taka okazja nie zdarza się dwa razy.

Kupiec na lokum już się znalazł

Wygląda na to, że okazja przeszła mu obok nosa. – Nie ukrywam, zaraz po wykupie planowałem sprzedać mieszkanie przy Abrahama – kontynuuje pan Marek. – Wziąłbym większe, 3-pokojowe.
Poszukał nawet kupca na lokal po mamie. – Chciałem zachować się w porządku. Nie ukrywałem, że spisałem z kupcem umowę przedwstępną sprzedaży – zaznacza. – Zanim dokument podpisałem, poradziłem się urzędników w ratuszu i prawnika. Powiedzieli, że mogę tak zrobić.

Przeczytaj też: Wykup mieszkań lokatorskich 

Umowa przedwstępna została spisana w obecności notariusza. – Nawet wspomniane 2700 złotych wpłaciłem. Miasto chce oddać mi pieniądze, bo nie zgadza się jednak, żebym wykupił lokal – żali się Jędrzejczak. – Pozwalają mi jedynie w nim mieszkać. Tak zdecydował Stefan Markowski, zanim pod koniec października ustąpił z funkcji wiceprezydenta Bydgoszczy. Jędrzejczak chciał z nim porozmawiać bezpośrednio. Markowski odpisał, że „osobiste spotkanie nie wpłynie na zmianę zajętego stanowiska, dlatego uznaje je za nieuzasadnione".

To nie jest wina ADM

Skontaktowaliśmy się z Administracją Domów Miejskich. - To Urząd Miasta prowadzi sprzedaż mieszkań. My jesteśmy tylko pośrednikiem w przekazywaniu wniosków dotyczących wykupu - tłumaczy Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM.
Beata Cybulska-Kulawik, zastępca dyrektora wydziału mienia i geodezji w ratuszu: - Pan Jędrzejczak chciał wykupić mieszkanie i od razu je sprzedać. Nie taka jest istota udzielania bonifikaty. Lokum ma być dla nowego właściciela jego centrum życiowym. Miejscem, w którym przebywa na stałe.

Trzeba czekać 5 lat ze sprzedażą

A jeśli nabywca zamierza sprzedać cztery kąty, musi odczekać minimum 5 lat od zakupu. Inaczej trzeba zwrócić bonifikatę. To zazwyczaj oznacza ponad 100 tysięcy. Marek Jędrzejczak: - Nie ma przepisu, który by zakazywał sprzedaży mieszkania od razu po jego wykupie. Sprawdziłem przecież.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zobacz także: Wykup mieszkania nie dla wszystkich 

Na około 24 tysięcy mieszkań, które od początku lat 90-tych można kupić z bonifikatą od miasta, zostało jeszcze mniej więcej 11 tysięcy. 

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na e-budownictwo.pl E-budownictwo