Mieszkania „pod klucz” szturmują rynek. Coraz więcej Polaków chce wejść i od razu mieszkać

Rosnące zainteresowanie gotowymi mieszkaniami

Analiza TabelaOfert.pl wskazuje, że choć rynek pierwotny nadal zdominowany jest przez lokale w stanie deweloperskim, udział mieszkań wykończonych sukcesywnie się zwiększa. Trend ten jest szczególnie widoczny w kluczowych ośrodkach miejskich – Warszawie, Krakowie i na Górnym Śląsku.

Zgodnie z raportem Otodom i ThinkCo „Kierunek: mieszkanie 2030”, aż 65 proc. kupujących w dużych miastach bierze pod uwagę zakup lokalu wykończonego pod klucz, a dla 41 proc. to jedno z głównych kryteriów wyboru. Popularność takiej opcji napędzają m.in. brak fachowców, rosnące koszty prac wykończeniowych oraz szybkie tempo życia.

– Coraz więcej klientów, zwłaszcza w dużych miastach, poszukuje rozwiązań wygodnych i bezproblemowych – chcą wprowadzić się od razu po odbiorze kluczy, bez konieczności organizowania prac wykończeniowych, które są czasochłonne i kosztowne. Deweloperzy testują różne modele – od kompleksowych pakietów wykończeniowych po gotowe mieszkania w pełni urządzone, które mają przyciągnąć kupujących oczekujących „produktu końcowego”. W perspektywie kilku najbliższych lat można spodziewać się, że udział mieszkań „pod klucz” będzie powoli rósł, szczególnie w projektach kierowanych do osób młodszych, zapracowanych lub inwestorów szukających gotowego produktu inwestycyjnego, który od razu można wynająć – mówi Ewa Palus z TabelaOfert.pl.

Standardowa usługa pod klucz obejmuje m.in. wykończenie podłóg, malowanie, montaż drzwi, zabudowę kuchni i łazienki oraz biały montaż i oświetlenie. Nie obejmuje jednak mebli ruchomych czy dekoracji. Coraz częściej deweloperzy poszerzają tę ofertę o pełne wyposażenie, tworząc kompletnie urządzone wnętrza.

Przykładem takiego podejścia jest inwestycja Pierwsza Dzielnica w Katowicach. TDJ Estate wraz z pracownią Cechownia przygotowuje dwa mieszkania pokazowe, które mają zaprezentować różne wizje miejskiego stylu życia oraz znaczenie dopracowanej aranżacji. To kontynuacja działań realizowanych we współpracy z TTAT, Musk Kolektyw czy MONOstudio, których wcześniejsze aranżacje przyciągnęły uwagę potencjalnych nabywców.

Coraz większa liczba deweloperów wdraża model „one stop shop”, umożliwiający przejście od zakupu mieszkania do jego pełnego wykończenia bez konieczności samodzielnego koordynowania prac. Takie rozwiązania eliminują część problemów rynku – w tym długi czas oczekiwania na fachowców oraz nieprzewidywalne koszty.

Kupujący mogą skorzystać z usług polecanych pracowni projektowych oraz sprawdzonych ekip, dzięki czemu wnętrza pozostają spójne stylistycznie, a jednocześnie adaptowane do indywidualnych potrzeb.

Rozwój segmentu mieszkań pod klucz wpływa również na rolę architektów wnętrz. Coraz częściej są oni angażowani już w początkowej fazie inwestycji, aby zadbać o funkcjonalność i estetykę przestrzeni.

– Jako projektanci z prawie 20-letnim doświadczeniem, obserwujemy zmianę podejścia klientów na przestrzeni lat. Dawniej projekt wnętrza zamawiany był przez wąską grupę klientów, a klienci częściej urządzali swoje nieruchomości tzw. sposobem gospodarczym. Dziś dużo wygodniejsze jest powierzenie remontu jednej ekipie lub zespołowi specjalistów: architektom, handlowcom, logistom, ekipie wykończeniowej w ramach jednej usługi „pod klucz”. Niewątpliwą zaletą tego typu usługi jest często jedna umowa lub umowy powiązane ze sobą. Klienci chronieni są gwarancją i rękojmią. Przy usłudze „pod klucz” warto skorzystać z usługi nadzoru projektanta wnętrz, który może kontrolować postępy realizacji, weryfikować zgodność projektu z rzeczywistością, ale przede wszystkim reagować na bieżąco na powstające komplikacje podczas budowy – mówi Weronika Barańska-Miękina, MONOstudio.

Polski rynek mieszkaniowy coraz mocniej koncentruje się na jakości oraz kompleksowej obsłudze. Współpraca deweloperów z uznanymi biurami projektowymi sprawia, że nowe inwestycje oferują nie tylko dopracowaną architekturę, lecz także spójne, funkcjonalne i estetyczne wykończenie – zgodne z potrzebami współczesnych nabywców.