Kandydatka na prezydenta zapowiada ustalenie maksymalnych marż bankowych na kredytach hipotecznych

Magdalena Biejat, kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta, stawia politykę mieszkaniową na czołowym miejscu swojego programu wyborczego. Jej zdaniem, obecna sytuacja na rynku kredytów hipotecznych jest nie do zaakceptowania. Wysokość rat kredytów mieszkaniowych jest nieprzewidywalna, co powoduje ogromne trudności dla wielu Polaków.

– Banki bogacą się na nas dzisiaj w sposób absolutnie niestandardowy, mamy kredyty, które są w ogóle nieprzewidywalne, nigdy nie wiadomo, ile ta rata ostatecznie wyniesie. Banki w ciągu ostatnich czterech lat wzbogaciły się sześciokrotnie, głównie na marżach od kredytów hipotecznych, i my z tym musimy skończyć – powiedziała.

Biejat wskazuje na konieczność wprowadzenia zmian, które zapewnią stabilność finansową obywatelom. Jej zdaniem, banki zyskują zbyt wiele na obecnych warunkach kredytowych, co wymaga natychmiastowej interwencji legislacyjnej.

Kandydatka Nowej Lewicy zapowiedziała przygotowanie projektu ustawy, który wprowadzi maksymalne limity marż bankowych na kredytach hipotecznych. Według Biejat jest to krok niezbędny, aby uporządkować rynek kredytowy i zapewnić Polakom większą pewność co do wysokości rat kredytowych.

– Trzeba przyjąć ustawę i taką ustawę przygotujemy, która będzie wprowadzała maksymalny limit marż bankowych na kredytach hipotecznych, to jest możliwe – dodała Biejat.

Choć szczegóły projektu nie zostały jeszcze ujawnione, Biejat zapewnia, że prace nad nim ruszą wkrótce. Jej celem jest stworzenie systemu, który zagwarantuje stałe raty kredytowe i wyeliminuje obecne nieprawidłowości na rynku.

Biejat zwraca uwagę na potrzebę wzmocnienia roli samorządów w polityce mieszkaniowej. Proponuje rozwiązania, które mogą obniżyć ceny najmu i zwiększyć stabilność dla właścicieli mieszkań.

–To jest możliwość, żeby prywatni właściciele oddawali swoje mieszkania w zarząd samorządom, co powoduje mechanizm, że można obniżać nieco ceny najmu na rynku mieszkań. A w zamian właściciele tych mieszkań mają stabilność, poczucie, że nie muszą przejmować się, czy będzie najemca, czy nie będzie, ponieważ, niezależnie od tego, czy ten najemca znajdzie się czy nie, (to) ustaloną kwotę dzierżawy tego mieszkania płaci (właścicielowi) samorząd –powiedziała Biejat.

Dzięki temu modelowi ciężar zarządzania mieszkaniem przechodzi na gminę, co może przynieść korzyści zarówno dla właścicieli, jak i najemców. Biejat wierzy, że takie podejście przyczyni się do poprawy sytuacji na rynku mieszkaniowym.

Kandydatka Nowej Lewicy podkreśla również potrzebę walki z flipperami i spekulacjami na rynku nieruchomości. Jej zdaniem, te zjawiska przyczyniają się do wzrostu cen mieszkań i utrudniają dostęp do nich dla przeciętnych obywateli.

Biejat deklaruje, że jako prezydent nie podpisałaby ustawy o kredycie 0 proc., co jest kolejnym elementem jej strategii na rzecz poprawy sytuacji mieszkaniowej w Polsce. Jej zdaniem, konieczne są działania, które zrównoważą rynek i zapewnią dostępność mieszkań dla wszystkich.

Źródło: PAP, rozmawiał Adrian Kowarzyk

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź RegioDom codziennie. Obserwuj RegioDom.pl!