https://e-budownictwo.pl
reklama

Białostocki rynek pierwotny na tle całego kraju

Michał Franczak, Michał Franczak, michal.franczak@mediaregionalne.pl
Budowa mieszkańBiałostocki rynek pierwotny na tle całego kraju
Budowa mieszkańBiałostocki rynek pierwotny na tle całego kraju fot. alvimann
Nowe mieszkania cieszą się powodzeniem. Deweloperzy są optymistami, ponieważ jest więcej oddawanych mieszkań i wydawanych pozwoleń na budowę.

Na rynku nowych mieszkań nie widać kryzysu. – I w tym roku w branży deweloperskiej go nie będzie, bo nie widać sygnałów spowolnienia – przewidują analitycy branży.

Warto zobaczyć: Mapa wybranych inwestycji mieszkaniowych w Białymstoku

– Według styczniowych danych GUS, nadal możemy mówić o wzroście na rynku pierwotnym. Jest więcej wydawanych pozwoleń na budowę, więcej rozpoczętych inwestycji, rośnie także liczba mieszkań oddanych do użytku. W branży budowlanej wcale nie widać kryzysu, o którym tyle się mówi – wyjaśnia Bartosz Turek, analityk firmy Home Broker. – Co więcej, w ostatnich trzech, czterech miesiącach rośnie zainteresowanie rynkiem pierwotnym, który wręcz wysysa popyt z rynku wtórnego.

Siła kupujących jest nadal spora. Oczywiście, wprowadzona w tym roku rekomendacja S ogranicza dostęp do kredytów mieszkaniowych, ale jest ona amortyzowana przez wzrost płac i rozwój gospodarczy. Nieco gorzej może być z rynkiem wtórnym.

Rynek wtórny pełen zbyt wysokich cen

Już teraz sprzedający muszą czasem czekać pół roku na to, by znaleźć chętnego na mieszkanie z rynku wtórnego. Oprócz malejącego popytu, przyczyną jest też nagminne zawyżanie cen przez sprzedawców.
– Wielu właścicieli mieszkań swoje pierwsze oferty wystawia po cenie wyższej nawet o kilkanaście procent od średniej ceny transakcyjnej – mówi Bartosz Turek. – Po kilku tygodniach ją obniżają, widząc, że nie ma chętnych na kupno. Zanim spotkają się oczekiwania sprzedającego i klienta, mija sporo czasu. Najlepszą radą dla tych, którzy chcą sprzedać mieszkanie jest wystawić je po cenie nieznacznie wyższej niż przeciętna cena transakcyjna.

Kupujący lubią dwa pokoje i 50 metrów kwadratowych

Optymizm analityków podzielają białostoccy deweloperzy.
Rynek pierwotny w Białymstoku działa bardzo prężnie. Białostoczanie interesują się przeważnie mieszkaniami dwupokojowymi, o powierzchni około 50 mkw. – mówi Małgorzata Bazyluk z firmy Belveder Podlaski. – To mieszkania, na które decydują się zarówno młodzi ludzie, kupujący swoje pierwsze „cztery kąty", jak i starsi.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy tendencja do kupowania mniejszych lokali się utrzyma? Niektórzy deweloperzy sądzą, że tak.
– Jeszcze dwa lata temu nabywcy byli zainteresowani mieszkaniami 53–54 mkw., w ubiegłym roku było to około 49 mkw. – mówi prezes Kombinatu Budowlanego, Roman Dubowski. – Wszystko wskazuje na to, że w tym roku powierzchnia kupowanych mieszkań jeszcze zmaleje.

Coraz więcej osób interesuje się osiedlami na obrzeżach Białegostoku, gdzie ceny są niższe.
– Pierwsze dwa budynki przy ulicy Produkcyjnej sprzedaliśmy w ciągu 2 tygodni od momentu wprowadzenia ich do sprzedaży – mówi Hubert Piekut, kierownik ds. marketingu firmy Yuniversal Podlaski. – Białystok jest bardzo chłonnym rynkiem, podejrzewam, że popyt na mieszkania jeszcze przez parę lat utrzyma się na obecnym poziomie.
Jakie jeszcze tendencje wskazują białostoccy deweloperzy? Oprócz mieszkań o powierzchni w granicach 50 mkw., ogromnym zainteresowaniem cieszą się kawalerki w centrum. Prawdziwym hitem rynkowym są mieszkania, w których na 30–35 mkw. mieszczą się dwa pokoje z aneksem kuchennym i łazienką.

Co nas czeka w najbliższych miesiącach?

Według prognozy Home Broker, w ciągu tego roku dojdzie do niewielkiej przeceny.
– W styczniu 2013 roku za mieszkanie na rynku pierwotnym zapłacimy o 3 proc. mniej niż obecnie – mówi Bartosz Turek.
Na ceny mogą też wpłynąć zmiany w prawie. Niepokój deweloperów budzi „Ustawa deweloperska", której zasady zaczną obowiązywać już wiosną. Wprowadzi ona m.in. zasadę, że za akt notarialny płaci deweloper.

– Nowe regulacje prawne będą nowym wyzwaniem dla sprzedających. Deweloperzy prężą się, by do wiosny wprowadzić jak najwięcej inwestycji dla uniknięcia nagłego „zderzenia" się z wymogami nowej ustawy – wyjaśnia Roman Dubowski.

Wydaje się jednak, że rynek deweloperski będzie nadal dźwignią handlu. Wynika to stąd, że jest on obecnie bardziej dostosowany do oczekiwań kupujących niż rynek wtórny.
– Deweloperzy są obecnie znacznie bardziej elastyczni cenowo, nie dopuszczają do spadku popytu, szybko reagują na sytuacje na rynku – mówi Bartłomiej Ogidel z biura Home Broker w Białymstoku. – W efekcie rynek pierwotny wzrósł nawet o 10–15 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. I nie przewidujemy jego załamania w tym roku.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na e-budownictwo.pl E-budownictwo