Spis treści
Protest firm i beneficjentów Czystego Powietrza
Protest przygotowuje Stowarzyszenie Czystego Powietrza i Energii, którego przedstawicielem jest Grzegorz Furmann. To zrzeszenie firm wykonawczych zajmujących się m.in. ociepleniami budynków, wymianą źródeł ciepła i pełną obsługą programów dotacyjnych. Do protestu przyłączają się przedsiębiorcy z całej Polski — zarówno małe firmy instalacyjne, jak i większe podmioty realizujące kompleksowe modernizacje. Udział mają wziąć także beneficjenci programu, którzy są stroną umowy z funduszami ochrony środowiska.
O gigantycznych problemach alarmowano od miesięcy, m.in. w październiku Związek Pracodawców Czystego Powietrza wystosował apel do premiera Donalda Tuska, minister klimatu Pauliny Henning-Kloski oraz prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Doroty Zawadzkiej-Stępniak. Organizacja ostrzegały, że program na krawędzi zapaści.
Dlaczego firmy protestują?
Wykonawcy alarmują, że od wielu miesięcy czekają na wypłatę środków z zakończonych inwestycji. Według nich w wielu wojewódzkich funduszach czas oczekiwania przekracza kilka miesięcy, a w skrajnych przypadkach — ponad rok. Brak płynności finansowej prowadzi do zadłużania się firm oraz realnej groźby upadłości.
Grzegorz Furmann w rozmowie w programie Onetu podkreślił, że przedsiębiorcy finansują inwestycje z własnych środków, często zaciągając kredyty. Jak mówi:
— Te pieniądze, na które czekam, to nie są środki na zysk. To są środki, które decydują o tym, czy firma przetrwa. Mam kredyty, mam pożyczki od rodziny, bo program miał działać sprawnie.
Wskazał również, że w wielu przypadkach zaliczka w wysokości 50% dotacji nie pokrywa realnych kosztów wykonania prac.
— Koszt inwestycji to 75-80 tysięcy złotych, a zaliczka wynosi 50 tysięcy. Resztę musimy dołożyć z własnej kieszeni, czekając miesiącami na rozliczenie.
Jak podkreśla Stowarzyszenie Czystego Powietrza i Energii w opisie wydarzenia:
Od wielu miesięcy tysiące rodzin oraz setki firm realizujących instalacje w programie Czyste Powietrze czekają na pieniądze, które zgodnie z umowami powinny zostać wypłacone. Prace zostały wykonane, urządzenia zamontowane, dokumenty złożone – a wypłaty stanęły na miesiące. Rodziny, które miały otrzymać prefinansowanie, zostały pozostawione same sobie. Firmy, które wykonały instalacje zgodnie z regulaminem, ponoszą ogromne straty i stoją na granicy bankructwa. Zmiany zasad „wstecz”, brak terminowych decyzji i chaos administracyjny doprowadziły do dramatycznej sytuacji na rynku OZE.
Postulaty protestujących
Organizatorzy i uczestnicy protestu formułują kilka kluczowych postulatów:
Natychmiastowe uregulowanie zaległych płatności dla wykonawców i beneficjentów programu.
Usprawnienie procesu oceny i rozliczania wniosków, tak aby czas oczekiwania był zgodny z regulaminem programu.
Przywrócenie przewidywalności systemu finansowania — w tym weryfikacja zasad zaliczkowania inwestycji.
Dialog z rządem, NFOŚiGW i wojewódzkimi funduszami, najlepiej w formule „okrągłego stołu”.
Odejście od narracji o masowych nadużyciach, która — jak twierdzą wykonawcy — nie odpowiada rzeczywistości. Furmann podkreślał, że według dostępnych danych nieprawidłowości dotyczą około 0,6% projektów, co nie powinno wpływać na wypłaty dla rzetelnych firm.
— 99,4 procent beneficjentów nie ma żadnych zarzutów. Nie można przez marginalne przypadki blokować pieniędzy całemu sektorowi — podkreślał Grzegorz Furmann w rozmowie z Onetem.
Rosnące napięcie w branży
Protest jest efektem narastającej frustracji firm, które alarmują o realnym zagrożeniu dla ciągłości programu „Czyste Powietrze”. Przedsiębiorcy wskazują, że upadek choćby części wykonawców może spowolnić lub zablokować modernizacje energetyczne domów, a tym samym hamować walkę ze smogiem i emisją CO₂.
Jak zauważa Grzegorz Furmann:
— To jest tylko początek góry lodowej, bo za chwilę dotknie to beneficjentów.
Stowarzyszenie zapowiada, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, protest może przybrać formę cyklicznych manifestacji, a część firm może wstrzymać realizację nowych inwestycji do czasu wypłaty zaległych środków.







