https://e-budownictwo.pl
reklama

Ceny materiałów wyhamowały. Teraz zrobisz remont najtaniej od lat

Dorota Mariańska
Opracowanie:
– Największy wpływ na rynek będzie miała sytuacja międzynarodowa, którą trudno przewidzieć. Na pewno jest to dobry czas do zaplanowania działań remontowych, a zwłaszcza termomodernizacyjnych – wskazuje Szymon Firląg, prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa.
– Największy wpływ na rynek będzie miała sytuacja międzynarodowa, którą trudno przewidzieć. Na pewno jest to dobry czas do zaplanowania działań remontowych, a zwłaszcza termomodernizacyjnych – wskazuje Szymon Firląg, prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa. fot. JAROSLAW JAKUBCZAK / POLSKA PRESS
Ceny materiałów budowlanych przestały szaleć. Oznacza to tańsze zakupy dla budujących czy remontujących domy lub mieszkania. Przyszły rok może jednak przynieść powrót do marszu w górę. – Z całą pewnością tak długo, jak długo będzie trwał kryzys w budownictwie, będzie on ograniczał zakres inwestycji, a co za tym idzie będzie utrzymywał w ryzach ceny materiałów budowlanych na względnie stabilnym poziomie – zwraca uwagę Tomasz Rowiński z Krajowego Zrzeszenia Producentów Materiałów Budowlanych CERBUD.

Spis treści

Ceny materiałów budowlanych spadły, ale nieznacznie

Jak ustaliła Grupa PSB Handel, w październiku, rok do roku, ceny materiałów budowlanych spadły, ale minimalnie, bo tylko o 0,7 proc. ogółem. W ujęciu detalicznym ceny obniżyły się o 1,0 proc., natomiast w handlu hurtowym o 0,4 proc.

Biorąc natomiast pod uwagę dłuższy okres, czyli sytuację w pierwszych 10 miesiącach roku, po porównaniu ich z analogicznym czasem w 2024 r., okazało się, że ogólny poziom cen zmniejszył się o 0,8 proc. W kanale detalicznym i hurtowym był to spadek o 0,8%.

Po zestawieniu cen styczeń-październik 2025 z cenami z przedziału styczeń-październik 2024, okazuje się, że zmalały one w 13 grupach. Około 1 proc. obniżki zanotowano w kategoriach: ściany, kominy, instalacje, ogrzewanie, motoryzacja, dekoracje oraz płytki, łazienki, kuchnie. O 2 proc. spadły ceny w grupach: narzędzia, wyposażenie, AGD, sucha zabudowa i dachy, rynny. Większe spadki dotyczyły kategorii: wykończenia, oświetlenia, elektryka oraz izolacje wodochronne (po -3 proc.). Najwyższą obniżkę odnotowano w kategorii: izolacje termiczne (-4 proc.).

Grupa PSB Handel podała jednocześnie, że nie zmieniły się ceny w grupach: stolarka, chemia budowlana i ogród, hobby. Przy czym odnotowano wzrost w 4 grupach towarowych. Największe podwyżki dotyczyły kategorii płyty OSB, drewna (+8 proc.). Dalej w kolejności uplasowały się grupy: farby, lakiery (+2 proc.) oraz otoczenie domu i cement, wapno (po +1 proc.).

– Oznacza to tańsze zakupy dla budujących czy remontujących domy lub mieszkania. Widoczne jest to zwłaszcza na rynku detalicznym i hurtowym. Świadczy to również o stabilizacji po wcześniejszych wahaniach, co wynika z wyhamowania popytu i korekty po inflacyjnych wzrostach z lat poprzednich. Ustały również przyczyny powodujące dotychczasowy wzrost cen. Obserwujemy spadek kosztów energii i paliw, nie ma problemów z dostawami surowców, ustabilizowało się tempo wzrostu płac – mówi Szymon Firląg, prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

I zaznacza, że większość producentów wyrobów budowalnych posiada niewykorzystane w pełni moce produkcyjne, co oznacza, że mogą szybko zwiększyć produkcję, bez konieczności nowych inwestycji, czy zatrudniania nowych pracowników.

W jego ocenie w danych za listopad i grudzień można oczekiwać kontynuacji stabilizacji lub lekkich spadków cen materiałów budowlanych. Nie powinno być też problemów z dostępnością wyrobów, nawet przy zwiększającym się popycie.

Jak wskazuje, w przyszłym roku prognozowany jest powrót do wzrostów cen, jednak trudno przewidzieć jego skalę.

– Na pewno będzie ona zależeć od spodziewanego ożywienia na rynku budowalnym oraz nowych regulacji, które mogą dotknąć producentów jak zmieniona Ustawa o wyrobach budowalnych. Największy wpływ na rynek będzie miała sytuacja międzynarodowa, którą trudno przewidzieć. Na pewno jest to dobry czas do zaplanowania działań remontowych, a zwłaszcza termomodernizacyjnych – wskazuje.

"Producenci nie mają pola do korekt cen, biorąc pod uwagę sytuację rynkową"

Natomiast Tomasz Rowiński z Krajowego Zrzeszenia Producentów Materiałów Budowlanych CERBUD jest zdania, że wspomniane dane są wskaźnikiem przekrojowymi dla całego rynku materiałów budowlanych, który obejmuje wiele grup asortymentowych i produktowych, "co w pewnym stopniu zamazuje pełen obraz sytuacji". W jego opinii odnotowywane spadki stanowią reakcję na kryzys w budownictwie oraz korektę poprzednio wysokich poziomów cenowych.

Jak jednocześnie wskazuje, w przypadku producentów ceramicznych materiałów budowlanych od mniej więcej dwóch lata ceny oferowanych wyrobów utrzymują się na stałym poziomie cenowym, co nie odpowiada relacji do kosztów ich wytwarzania.

– Producenci nie mają jednak pola do korekt cen, biorąc pod uwagę sytuację rynkową. W budownictwie mieszkaniowym zamykamy trzeci rok głębokiego kryzysu związanego w szczególności z realizacją inwestycji indywidualnych w budownictwie jednorodzinnym, które są kluczowe dla najmniejszych podmiotów w branży budowlanej - zarówno producentów, jak i wykonawców szeregu usług budowlanych. To właśnie indywidualne budownictwo jednorodzinne realizowane w szczególności poza dużymi ośrodkami jest kluczowe dla małych podmiotów z rzeczonej branży – tłumaczy Tomasz Rowiński.

A co mogą przynieść kolejne miesiące?

– Z całą pewnością tak długo, jak długo będzie trwał kryzys w budownictwie, będzie on ograniczał zakres inwestycji, a co za tym idzie będzie utrzymywał w ryzach ceny materiałów budowlanych na względnie stabilnym poziomie z potencjalnymi korektami wymuszanymi przez rosnące stale koszty funkcjonowania przedsiębiorców oraz koszty produkcji, w tym koszty pracownicze oraz bezpośrednie i pośrednie koszty podatkowe, a także koszty zakupu nośników energii – wylicza przedstawiciel Krajowego Zrzeszenia Producentów Materiałów Budowlanych CERBUD.

"To moment równowagi"

Natomiast zdaniem Piotra Koszyka, członek zarządu Q3D Contractm, minimalny spadek, zarówno rok do roku, jak i w ujęciu pierwszych dziesięciu miesięcy, nie oznacza rewolucji, ale pokazuje, że branża stopniowo dostosowuje się do nowych realiów kosztowych. Jak ocenia, dla inwestorów to dobra informacja.

– Planowanie budżetów i harmonogramów jest dziś bowiem zdecydowanie łatwiejsze – ryzyko nagłego wzrostu cen stało się mniejsze niż jeszcze rok czy dwa lata temu – przekonuje Piotr Koszyk.

I jednocześnie zaznacza, że nie można mówić o trwałej stabilizacji "jako o stanie gwarantowanym".

– Na rynku wciąż działa wiele czynników, które w teorii mogą szybko odwrócić obecny trend. Z jednej strony umiarkowany popyt i duża konkurencja w dystrybucji hamują wzrost. Z drugiej – cały czas widoczna jest presja kosztowa wynikająca z cen energii, logistyki czy surowców. Jeśli w kolejnych miesiącach aktywność inwestorów wzrośnie, szczególnie w kategoriach konstrukcyjnych i wykończeniowych, to ceny mogą ponownie zacząć rosnąć. Wystarczy niewielkie pobudzenie popytu, by najbardziej wrażliwe segmenty szybko zareagowały. Dlatego ostrożnie mówimy o rynku „stabilnym”, ale nie „zamrożonym”. To raczej moment równowagi – wskazuje.

Jego zdaniem przyszłość zależeć będzie przede wszystkim od tempa inwestycji mieszkaniowych i infrastrukturalnych, dostępności surowców oraz sytuacji makroekonomicznej wpływającej na koszty transportu i energii.

– Jeśli te elementy pozostaną pod kontrolą, stabilizacja może się utrzymać. Najważniejsze jest czujne monitorowanie zmian, bo choć obecnie mamy chwilę “wytchnienia”, to branża budowlana nie raz pokazała, jak dynamicznie potrafi się zmieniać – podsumowuje.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na e-budownictwo.pl E-budownictwo