Spis treści
Co wiemy o autorze projektu, czyli Krzysztofie Miruciu?
Krzysztof Miruć to architekt z wykształcenia i uznany projektant wnętrz, który zyskał ogromną popularność dzięki swoim telewizyjnym realizacjom. Jego metamorfozy mieszkań i domów zyskały rzesze wiernych fanów, a sam Krzysztof Miruć stał się rozpoznawalny jako charyzmatyczny prowadzący programów, m.in.:
„Zgłoś remont";
„Weekendowe metamorfozy";
„Garaż marzeń";
„Remont razem";
„Ex-tra zmiana."
Krzysztof Miruć, znany jako telewizyjna gwiazda, jest również współzałożycielem i głównym projektantem warszawskiej pracowni architektonicznej. Pełnił funkcję redaktora naczelnego pisma wnętrzarskiego i jest ambasadorem marek z tej branży.
Metamorfoza strefy dziennej w mieszkaniu w bloku
Para, która zgłosiła się do programu, to Stefano i Żaneta – małżeństwo z dwójką małych dzieci, które wspólnie przechodziło przez wszystkie etapy urządzania pierwszego, własnego mieszkania. Ich historia zaczęła się nietypowo – Stefano pochodzi z Sycylii i przyjechał do Polski na wymianę studencką. Nie planował zostać na stałe, ale wszystko zmieniło się, gdy poznał Żanetę. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wkrótce wzięli ślub, założyli rodzinę i rozpoczęli wspólne życie w Polsce.
Sześć lat temu kupili wymarzone mieszkanie, które od razu stało się ich domem – nie mieli wiele czasu na jego urządzanie, bo Żaneta była wtedy w ciąży. Postawili na szybkie i praktyczne rozwiązania, które z czasem przestały spełniać ich potrzeby. Układ funkcjonalny nie do końca się sprawdzał, meble były przypadkowe, a przestrzeń zamiast umilać codzienne życie rodziny, coraz bardziej im ciążyła.
Dlatego postanowili wrócić do tematu wystroju i zaplanować wszystko od nowa – tym razem świadomie i z myślą o długofalowym komforcie, korzystając z pomocy Krzysztofa Mirucia. Metamorfoza dotyczy strefę dziennej, czyli salon z aneksem kuchennym i przedpokoju. Czy marzenie o wnętrzu, które będzie nie tylko ładne i przytulne, ale przede wszystkim funkcjonalne i dopasowane do stylu życia właściecieli spłlniło się? Zajrzyj do relacji i zobacz, jak Krzysztof Miruć odmienił wnętrze w programie „Zgłoś remont" mając do dyspozycji budżet w kwocie 100 000 złotych:
Projekt Krzysztofa Mirucia z programu „Zgłoś remont": co myśli o nim architektka i internauci?
Krzysztof Miruć słynie z kreatywnego podejścia do projektowania i umiejętności spektakularnych metamorfoz przestrzeni. Jednak czy wizja architekta zawsze współgra z potrzebami użytkowników? Czy przestrzeń strefy dziennej w włoską nutą podoba się architektce i internautom? Są oczywiście głosy na tak i na nie.

– Generalnie myślę, że pod kątem stylu jest to wszystko spójne. Myślę, że jest to jeden z bardziej udanych pod kątem estetycznym dla mojego osobistego gustu projektów Krzysztofa Mirucia. Ale pod kątem dysponowania budżetem i pod kątem funkcjonalności jest tam bardzo na nie – mówi na swoim kanale na YT architektka Agnieszka Konieczna.
– Ciekawe połączenie 👍. Nie mój klimat, ale wizualnie pięknie 🔥 Myślę, że inwestorom też przypadła ta realizacja do gustu. Niech się mieszka pięknie i wygodnie – zachwyca się internautka.
Oto minusy zaproponowanych rozwiązań zdaniem ekspertki:
pomniejszona kuchnia – rezygnacja z wyspy ograniczyła funkcjonalność i miejsce do przechowywania, a właściciel uwielbiają gotować i przyjmować gości;
za mała sofa i stół – mniej komfortowa strefa wypoczynku dla rodziny z dziećmi, poprzednie meble były sporo większe;
okładzina z drewna na suficie – kosztowny, niepraktyczny zabieg, który optycznie obniżył pomieszczenie;
nadmierne użycie konglomeratu – trudne w utrzymaniu, bardzo drogie (np. blat szafki RTV, ścian między szafkami w strefie gotowania czy blat biurka i blat w kuchni);
zbyt dużo elementów w bieli i połysku –niepraktyczne rozwiązanie, gdy w domu mieszkają maluchy;
nieergonomiczne biurko – zimny blat z konglomeratu, brak przelotek na kable, niewygodne krzesło.
– Sofa jest mniejsza niż była. Kuchnia jest mniejsza niż była. Dysponowanie tym budżetem pod kątem deski prawdziwej na suficie, który nikt nie będzie nigdy oglądał z bliska. Żeby wiecie, docenić, że to jest prawdziwe drewno. Pod kątem tego konglomeratu, który jest naprawdę drogim materiałem, tak jak wam powiedziałam, mniej więcej w cenie granitu prawdziwego, czy marmuru prawdziwego. Nie rozumiem tych decyzji – ocenia projekt na swoim kanale O gustach się dyskutuje architektka.
– Przepiękny salon z aneksem, mój jest bardzo podobny choć z białym sufitem 😀 ale styl i kolory totalnie jak u mnie. Zasłony z firanami mam identyczne 😂 ale jeszcze nie skończone kilka kwestii... i ten odcinek dał mi mnóstwo inspiracji, jak skończyć to wnętrze – zachwyca się obserwatorka na instagramowym profilu architekta.
– Oczami duszy już widzę małe dzieci biegające po śliskiej, twardej podłodze z płytek️, męża Włocha gotującego pomidorowe sosy na bielutkich blatach i żonę pracującą na foteliku jadalnianym – ocenia intenautka.
A wy co myślicie o tym projekcie Krzysztofa Mirucia?
To też może cię zainteresować: One robią cały klimat. Lampy wiszące do salonu, które pokochasz w 2025 roku
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź RegioDom codziennie. Obserwuj RegioDom.pl!