Klimatyzacja w bloku krok po kroku. Bez tej zgody się nie obejdzie

Wraz ze wzrostem temperatur i coraz dłuższymi okresami upałów, klimatyzacja w mieszkaniach staje się pożądanym udogodnieniem. Tradycyjne metody radzenia sobie z gorącem – jak zasłanianie okien czy używanie wentylatorów – często okazują się niewystarczające, zwłaszcza w mieszkaniach, gdzie okna wychodzą na południe.

– Montaż klimatyzacji w mieszkaniach staje się coraz popularniejszy. Biorąc pod uwagę, jakie temperatury w ostatnim czasie gościły w naszym kraju, decyzja o montażu takich urządzeń jest jak najbardziej uzasadniona. Mieszkania w blokach bardzo często budowane są w taki sposób, że wszystkie okna skierowane są w jedną stronę, jeżeli jest to ściana południowa, czyli ta najbardziej nasłoneczniona, mieszkanie zamienia się w nagrzaną puszkę. W takiej sytuacji zamykanie i zasłanianie okien czy uruchomienie wiatraków nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Właśnie wtedy najlepszym rozwiązaniem wydaje się być zamontowanie klimatyzacji mówi – Mariusz Łubiński, prezes firmy Admus, która zajmuje się zarządzaniem nieruchomościami.

Zanim jednak klimatyzator zawiśnie na elewacji budynku, konieczne jest dopełnienie szeregu formalności. Dotyczy to zarówno mieszkańców wspólnot, jak i spółdzielni mieszkaniowych.

Instalacja jednostki zewnętrznej klimatyzatora na ścianie budynku wymaga wcześniejszej zgody wspólnoty mieszkaniowej lub spółdzielni. Jak zaznacza ekspert, jest to związane z faktem, że elewacja stanowi część wspólną nieruchomości:

– Montaż klimatyzacji na elewacji budynku wymaga uprzedniego uzyskania pozwolenia od wspólnoty mieszkaniowej bądź spółdzielni. Elewacja to część wspólna nieruchomości. Poza tym często wiążą się z nią prawa autorskie – niezbywalne, należące do architektów lub deweloperów. To dotyczy zwłaszcza nowych budynków.

Uzyskanie zgody jest procesem wieloetapowym. W pierwszej kolejności wspólnota musi podjąć ogólną uchwałę dopuszczającą zmiany w części wspólnej budynku. Tylko wtedy administrator lub zarządca może wydawać indywidualne pozwolenie na montaż. Uchwała zazwyczaj precyzuje, gdzie dokładnie można instalować urządzenia – najczęściej pod barierkami balkonowymi, gdzie jednostki nie są bardzo widoczne i nie szpecą elewacji.

Nie wszystkie wspólnoty mieszkaniowe entuzjastycznie podchodzą do pomysłu montowania jednostek zewnętrznych na elewacjach. Obawy dotyczą głównie wyglądu budynku i ewentualnych szkód, które może spowodować działające urządzenie.

– Wiele nieruchomości jest odnowionych, została w nich wyremontowana elewacja – montaż tego rodzaju urządzeń może ją uszkodzić czy zniszczyć. Jeżeli szkody nie spowoduje samo zamontowanie, działanie urządzenia może niszczyć budynek. Skraplająca się woda spływająca po ścianie niszczy elewacje i sprawia, że staje się ona nieestetyczna – mówi Mariusz Łubiński.

W niektórych przypadkach wspólnoty stosują praktyczne rozwiązania, np. odpłatne udostępnienie fragmentu elewacji na montaż urządzeń, traktując to analogicznie jak wynajem powierzchni pod banery reklamowe.

Czas oczekiwania na zgodę administracyjną zależy m.in. od tego, czy dana wspólnota ma już wypracowane procedury. W nowych budynkach, gdzie taka uchwała jeszcze nie została podjęta, cały proces może potrwać kilka miesięcy. W budynkach, w których temat klimatyzacji był już wcześniej rozpatrywany, decyzję można uzyskać znacznie szybciej.

– Jeżeli osoba, która występuje o pozwolenie, jest pierwszym właścicielem starającym się o taką zgodę, samo podjęcie uchwały może zająć nawet kilka miesięcy. Gdy wspólnota zna procedury, zarządca lub administrator jest w stanie wydać zgodę nawet w ciągu kilku godzin. Są jednak przypadki, w których musimy liczyć się z negatywną decyzją – głównie w starych, zabytkowych kamienicach. W takim przypadku klimatyzatory trzeba „ukryć” na dachu lub za specjalnymi murkami, co generuje dodatkowe koszty. Bywają też sytuacje, w których sami architekci nie zgadzają się na zaburzenie estetyki budynku. Są to jednak wyjątkowe sytuacje –tłumaczy Mariusz Łubiński.

Koszt instalacji klimatyzacji zależy przede wszystkim od liczby pomieszczeń, w których planujemy montaż jednostek. Warto wiedzieć, że istnieją systemy pozwalające na podłączenie kilku jednostek wewnętrznych do jednego agregatu zewnętrznego – co może obniżyć koszt całej inwestycji.

– Najkorzystniej jest poruszyć kwestie klimatyzacji już na etapie projektu budowlanego. Jest to coraz popularniejsza praktyka. Deweloperzy, zwłaszcza na rynku premium, sprzedają mieszkania już od razu wyposażone m.in. w klimatyzację. To rozwiązuje również problem z sąsiadami, którzy nie zawsze się na to zgadzają – zaznacza ekspert.

Jedną z najczęstszych obaw sąsiadów są kwestie związane z hałasem. Przed zakupem warto sprawdzić poziom emisji dźwięku urządzenia.

– Najczęstszym argumentem jest obawa przed hałasem jaki może powodować urządzenie. Przed zakupem warto sprawdzić, ile decybeli generuje urządzenie. Zwykle nie jest to hałas większy niż 40 decybeli dla jednostek wewnętrznych, co jest wartością mniejszą niż codzienne hałasy docierające z centrum miasta. Większość jednostek zewnętrznych mieści się w przedziale do 62 dB i może powodować dyskomfort sąsiadów. Dlatego wybierając jednostkę, należy zainteresować się tym parametrem oraz zlecić montaż w sposób eliminujący przenoszenie drgań – zauważa Mariusz Łubiński.

Najlepiej planować montaż klimatyzacji jeszcze przed rozpoczęciem sezonu letniego – zarówno ze względów formalnych, jak i praktycznych. Decyzje podejmowane na ostatnią chwilę mogą przekładać się na wyższe koszty i dłuższy czas realizacji przedsięwzięcia.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Regiodom codziennie. Obserwuj Regiodom!